Przejdź do głównej zawartości

Greckie zwroty :) i piosenka

Skoro pojawiły się prośby, bym zamieściła greckie zwroty pisane alfabetem greckim, to nie mogę zawieść.

Zwroty z opowiadania, jakie były  do tej pory:

Λιακάδα μου  Liakáda mou (czyt. Ljakada mu)  Słoneczko moje
Προφητείας του Ήλιου – Prophiteías tou Íliou (czyt. Profitias tu Iliu)  Przepowiedni Słońca
Προφητεία του Ήλιου – Prophiteía tou Íliou (czyt. Profitia tu Iliu) Przepowiednia Słońca
Ηλιακή Ελπίδα – Iliakí Elpídha (czyt. Iljaki Elpida) Słoneczna Nadzieja
Ελπίδα Ηλιακός – Elpídha Iliakos imię i nazwisko bohaterki, w skrócie Elpi, albo Eli – tak nazywa ją mama.
Αυγερινός Ηλιακός – Augerinos Iliakos (z greki czyta się Awjerinos Iliakos) imię i nazwisko matki bohaterki, w skrócie i po angielsku to Augenie – tak właśnie mama Elpidhy się przedstawia; Przyjaciele mówią jej Auge.

Zwroty dodatkowe:

Αυγή Avyí (czyt. Awji) świt, jutrzenka, brzask, zorza
Ωραία μου Oraía mou (czyt. Orea mu) Miła/Piękna moja
Γεια σου – Yeia sou (czyt. Ja su) cześć, dzień dobry, halo, siema, witaj, witajcie
Αντίο antío (czyt. Andio) bywaj, do widzenia, pożegnanie, żegnaj
Καλημέρα – kaliméra (czyt. Kalimera) dzień dobry (rano)
Καλησπέρα – kalispéra (czyt. Kalispera) dzień dobry (reszta dnia), dobry wieczór
Μέρα – méra (czyt. mera) dzień, doba
Νύχτα – nýchta (czyt. nihta) noc


A teraz coś dodatkowego. To piosenka, która dokładnie opisuje mój stan, gdy zauroczę się jakąś książką. I do tego pomaga na brak weny:
https://www.youtube.com/watch?v=fZIg5jOXXBY
Piosenki z filmów Disneya i z serii o Barbie nieraz poprawiały mi humor. Są bardzo pozytywne.

To tyle. Kolejny rozdział wkrótce
GG

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Inspirowane grecką mitologią - "Nadzieja bogów" Prolog

Pierwsza historia, która usilnie chce wyciec z mojej głowy jest inspirowana grecką mitologią, a dokładnie serią książek "Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy". Tak wiem, to książka dla dzieci, mimo to urzekła mnie bardzo! A może właśnie dlatego? Cóż… żeby nie przedłużać – zaczynamy! Prolog /Potężny Głos Ubrana byłam w zwiewną sukienkę w kolorze nieba o brzasku słońca – błękitu prze­cho­dzącego w róż. Znajdowałam się w niezwykle pięknym miejscu. Wokół mnie migotało ty­siące różnych świateł, rozświetlających czerń mroku. Byłam urzeczona ich ilością. Zrobiłam krok do przodu i zorientowałam się, że unoszę się w powietrzu... Pode mną, daleko w dole, widziałam biało-niebieskie plamy. Coś mi te plamy przypominały… Rozejrzałam się. Tuż za mną z daleka zauważyłam niezwykłą jasność. Z początku była delikatna, z czasem jednak nabierała inten­sy­wności, w końcu musiałam odwrócić wzrok.  – Nie powinnaś tam patrzeć – usłyszałam. Spojrzałam zaskoczona ...

"Nadzieja bogów" Rozdział 23 cz.2

– Vic oddawaj Rydwan, to już nie jest śmieszne – Ian zgrzytnął zębami i zacisnął pięści. – Nie ma mowy. Dlaczego miałbym Wam oddać mój skarb? – zaśmiał się dzieciak. – skarb? Po co ci on? – zapytałam. – Apollo ma za dużo obowiązków, nie sądzicie? Spojrzałam na syna Zeusa z powątpiewaniem. Nie wierzyłam w jego słowa. Chłopak był zbyt zadufany w sobie, by pomyśleć o innych. Ian najwyraźniej myślał tak samo, bo przewrócił oczami. – A o co dokładnie chodzi Hawk? – warknęłam podchodząc bliżej. Czułam narastającą wściekłość. – No cóż… – wzruszył ramionami – Wiedziałem, że nie łatwo będzie was przekonać, więc przejdę do sedna. – Przestał się uśmiechać i spojrzał z powagą. – W końcu mój ojciec zwróci na mnie uwagę. Warknęłam nie mogąc powstrzymać frustracji i spojrzałam w górę. Zeusie, dlaczego muszę rozwiązywać twoje rodzinne problemy z ciebie? Może go przywołać do porządku? – krzyknęłam w myślach. Coś mi jednak mówiło, że nic z tego nie będzie. Bóg Piorunów ustalił dawno te...

"Nadzieja bogów" Rozdział 16 cz.2

Kiedy doszliśmy do celu, poczułam przyjemny powiew wiatru. Wiedziałam, że jestem tam, gdzie być powinnam. Ale jak miałam znaleźć dziewczynę? Zaczęliśmy się uważnie rozglądać, badać drzewa. Sarah szeptała zaklęcia, Janete dokła­dnie przyglądała się pniom, a Phillip badał podłoże. Przez chwilę obserwowałam ich z uśmie­chem. Byłam szczęśliwa, że miałam ich przy sobie. W końcu zamknęłam oczy i przywołałam obraz młodej dziewczynki śpiewającej piosenkę. Słowa piosenki same przyszły mi do głowy. Po chwili zaczęły płynąć z moich ust. Poczułam dziwną wibrację w powietrzu. Otworzyłam oczy i zaskoczona zachłystnęłam się powietrzem ucinając piosenkę w pół wersu. Przede mną stała niezwykle piękna dziewczyna o delikatnych rysach i o smukłej sylwet­ce. Miała na sobie sukienkę z kory drzewa, a długie włosy w kolorze żołędzi były ozdobione liśćmi dębu. Patrzyła na mnie nieprzeniknionym wzrokiem. – Witajcie młodzi herosi – powiedziała do nas śpiewnie. – Jestem Belanida. – Witamy cię driado ...